Kadra w maratonie kajakowym po obozie w Wałczu. „Stać nas na medale MŚ i ME”
W zeszłym tygodniu kadra narodowa w maratonie kajakowym zakończyła zgrupowanie w Wałczu. – Forma u niektórych zawodników jest naprawdę wysoka i pozwala poważnie myśleć o wysokich miejscach na świecie czy w Europie – mówi Mateusz Rynkiewicz, opiekun polskiej reprezentacji.
Nasi kajakowi maratończycy od połowy marca ćwiczyli na obiektach wałeckiego Centralnego Ośrodka Sportu – Ośrodka Przygotowań Olimpijskich. W zgrupowaniu kadry wzięła udział piątka zawodników – Paulina Grzelkiewicz, Mateusz Wojkiewicz, Krystian Kubica (wszyscy Warta Poznań), a także Mateusz Zuchora i Mateusz Borgieł (obaj AZS Politechnika Opolska). Z czołowych nazwisk, które stanowiły ostatnio o sile reprezentacji, zabrakło m.in. Mateusza Kamińskiego czy Eryka Wilgi.
– Jak wiadomo, część zawodników na tym etapie sezonu skupia się na przygotowaniach pod kątem sprintu, trenując samodzielnie lub w ramach kadr narodowych – dodaje Mateusz Rynkiewicz, trener reprezentacji Polski w maratonie kajakowym.
Poprzedni sezon był niezwykle udany dla naszej reprezentacji sponsorowanej przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. Na mistrzostwach świata w portugalskim Ponte de Lima biało-czerwoni wywalczyli trzy medale. Srebro w C1 mężczyzn w kategorii juniorów na dystansie 19 kilometrów wywalczył Wilga. Dwa brązowe medale dorzucili jego starsi koledzy. Na najniższym stopniu podium w biegu C1 na 3,4 km stanął Kamiński. Trzecie miejsce w rywalizacji C2 na 26,2 km zajęli również Borgieł i Zuchora. Jeszcze lepiej poszło naszym na lipcowych mistrzostwach Europy w duńskim Silkeborgu, gdzie sześciokrotnie stawali na podium. W C1 na 3,4 km złoto zdobył Borgieł, a drugi był Kamiński. Kolejne srebro w C2 na 26,2 km wywalczyli Borgieł z Zuchorą. Mistrzem Starego Kontynentu wśród juniorów w C1 na 19 km został z kolei Wilga. a trzecia na ME w Danii w C1 na 15,4 km była Grzelkiewicz. W tegorocznym kalendarzu startów głównymi międzynarodowymi imprezami dla maratończyków będą ME w chorwackim Slavonskim Brodzie (13-16 lipca) oraz MŚ w duńskich Vejen i Kolding (31 sierpnia – 3 września).
– Na ten moment ciężko mi określić, na kogo będziemy mogli liczyć w tych imprezach. Na pewno Mateuszowie Zuchora i Borgieł czy Paulina Grzelkiewicz zadeklarowali chęć startu w MŚ i ME. Nie wiem jeszcze, czy podobnie jak rok temu wystartują Adrian Kłos czy Eryk Wilga. Dużo będzie zależeć od kształtu reprezentacji w sprincie – tłumaczy Rynkiewicz. – Jak najbardziej stać jednak, żeby z Chorwacji czy Danii przywieźć medale. Zuchora i Borgieł są aktualnie na bardzo wysokim poziomie, mimo że mamy dopiero początkowy etap sezonu. Po sprawdzianach widać u nich efekty zimowych przygotowań. Ich dyspozycja powinna jeszcze pójść w górę, więc można zakładać, że powalczą o podium – dodaje.
Tydzień przed światowym czempionatem odbędą się mistrzostwa Polski w maratonie kajakowym w Poznaniu (19-20 sierpnia), Bardzo możliwe jednak, że część reprezentantów delegowanych do występów w kraju Hamleta nie wystartuje w stolicy Wielkopolski na swoich najdłuższych dystansach. Ważnym krajowym startem dla maratończyków będą także długodystansowe mistrzostwa Polski, która za nieco ponad miesiąc zostaną rozegrane w Wolsztynie (5-7 maja).
Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj
fot. archiwum PZKaj