Przywrócenie młodzieżowej kadry na medalową ścieżkę podczas najważniejszych regat – to główny cel, jaki w perspektywie najbliższych sezonów stawia przed swoją grupą trener Tomasz Szwed, który w grudniu ubiegłego roku przejął reprezentację Polski U-23 kajakarek.
Ubiegłoroczne sukcesy w kobiecym kajakarstwie w Polsce kojarzą się nam głównie z występami biało-czerwonych na seniorskich mistrzostwach Europy w Szeged oraz juniorek. Nastoletnie zawodniczki prowadzone przez trenera Tomasza Szweda zaskoczyły wszystkich, wracając z medalami zarówno z MEJ z Bratysławy, a następnie z MŚJ z Płowdiwu. W stolicy Słowacji jego podopieczne trzykrotnie stawały na podium – złoto w K1 200 metrów zdobyła Dominika Zimoch (Dojlidy Białystok), która razem z Zofią Więcławską (Włókniarz Chełmża) były też drugie w K2 500 m. Brąz w K1 1000 m wywalczyła natomiast Julia Kot (Silvant Elbląg). Z kolei podczas światowego czempionatu w Bułgarii nasze juniorki dwa razy były trzecie w K1 200 (Zimnoch) i K2 500 m (Zimnoch, Więcławska). Ponadto, Więcławska w olimpijskiej konkurencji K1 500 m otarła się o brąz, przegrywając miejsce medalowe o 0,04 sekundy. Zmagania na czwartym miejscu w światowym czempionacie zakończyła również osada K4 500 m w składzie Zimnoch, Więcławska, Julia Piasecka (Copal Trzcianka) oraz Maja Łuczak (Victoria Wałcz).
Sukcesy juniorskiej reprezentacji kajakarek wspieranej przez sponsora głównego PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. nie przeszły bez echa w środowisku. Pracę trenera Szweda docenił zarząd Polskiego Związku Kajakowego, który w grudniu mianował go na stanowisko szkoleniowca kadry młodzieżowej. Jak sam przyznaje, zdaje sobie sprawę, w jakim momencie i okolicznościach przejął reprezentację, natomiast swoją pracą chce przekonać, że warto było mu powierzyć nadzór nad nową grupą.
– Dla mnie przyjęcie tej pracy ma też wymiar sentymentalny, bo z całą ośmioosobową grupą, z którą pracujemy obecnie w portugalskim Milfontes, miałem już okazję współpracować. Jest więc możliwość kontynuowania pewnej filozofii, myśli szkoleniowej – opowiada Szwed, który nie ukrywał, iż potrzebował czasu, aby przyjąć propozycję pracy na nowym stanowisku. – Długo się zastanawiałem, czy podjąć to wyzwanie. Będzie więcej akcji szkoleniowych i zgrupowań, ale czuję pewną odpowiedzialność za te dziewczyny i chcę dalej im pomóc w rozwoju sportowym. Mamy fajne relacje, sporo już osiągnęliśmy, ale wszyscy mamy ochotę na więcej – przekonuje pochodzący z Chełmży szkoleniowiec.
W poprzednich latach kadra kajakarek do lat 23 przyzwyczaiła, że z najważniejszych regat wraca do kraju z krążkami. W ubiegłym roku jedyny medal został wywalczony za sprawą Weroniki Marczewskiej (UKS Kopernik Bydgoszcz), która podczas MME w Bratysławie była trzecia w K1 1000 m. Naturalne więc, że wraz z przyjściem nowego szkoleniowca i zawodniczek, którzy święciły sukcesy w juniorkach, rosną apetyty na powrót na medalową ścieżkę. Nastroje stara się tonować trener Szwed, którego zdaniem rozwój wymaga czasu i na efekty trzeba będzie czekać dłużej niż kilka miesięcy.
– Wierzę głęboko, że uda się kontynuować świetną passę z juniorek i grupa młodzieżowa po dwóch słabszych latach wróci na należne jej miejsce. Staramy się zaplanować wszystko tak, żeby już w nadchodzącym sezonie włączyć się do walki o medale, bo zawsze stawiamy sobie cele jak najwyżej i walczymy o swoje mistrzostwo. Nawet jeśli w tym roku zabraknie medali, to prędzej czy później one się pojawią. W kadrze młodzieżowej i juniorskiej jest mnóstwo bardzo mocnych zawodniczek, i z całą pewnością mogę zagwarantować, że będzie z nich pożytek dla całego naszego środowiska kajakowego – wskazuje trener Szwed.
Poza wspomnianymi Zimnoch, Więcławską i Kot, na zgrupowaniu w Milfontes przebywają Zuzanna Błażejczak (Włókniarz Chełmża), Martyna Jaskólska (Kopernik Bydgoszcz), Aleksandra Szeliga, Joanna Kurpan (KKW 1929 Kraków) i Zuzanna Gościniak (AZS AWF Kraków). Ponadto, z kadrą seniorek pracują obecnie Marczewska, Anna Mielnik (AZS Politechnika Opolska) i Julia Krajewska (Zawisza Bydgoszcz), które z racji wieku będą brane pod uwagę przy ustalaniu obsady grupy U-23 na imprezy mistrzowskie. Pierwsza reprezentacja, jak kadra juniorska również przebywa w Portugalii, w związku z czym szkoleniowcy na bieżąco mogą wymieniać się informacjami, czy samodzielnie obserwować rozwój poszczególnych zawodniczek. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest LOTTO.
– Taki system pionowy na pewno trochę ułatwia przejście z kategorii do kategorii wiekowej. Zawodniczki są razem w jednym hotelu, część już się zna, a część poznaje się lepiej. Oczywiście, wejście do kadry seniorskiej wiąże się z większym stresem czy obawami, ale takie obcowanie ze sobą, choćby spotykanie się na posiłkach w hotelu, pomaga w uświadomieniu, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. Młodsze zawodniczki mogą pogadać ze starszymi koleżankami, zapytać o niuanse i aspekty, żeby później jeszcze lepiej zachować się na imprezach mistrzowskich – opowiada Tomasz Szwed, który podobnie jak trener Zbigniew Kowalczuk, jest zdania, że warto wzmocnić rozwój zawodniczek w jedynkach, co finalnie powinno się przełożyć na siłę polskich osad.
Najważniejsze zawody dla młodzieżowców i juniorów odbędą się w lipcu – najpierw w rumuńskim Pitesti zostaną rozegrane MME (3-6 lipca), a następnie w portugalskim Montemor-o-Velho czekają nas MMŚ (23-27 lipca).