Dorota Borowska odebrała z rąk Marszałka Jacka Bogusławskiego stypendium olimpijskie. Kanadyjkarka Posnanii kwalifikację wywalczyła już w ubiegłym roku, ale środa 28 lutego to dopiero jej trzeci dzień w Polsce w tym roku. Pozostałe spędziła na zgrupowaniach z trenerem Mariuszem Szałkowskim i nowym sparingpartnerem. To jeden z polskich medalistów olimpijskich, były kanadyjkarz Posnanii.
Dorota Borowska to czwarta kanadyjkarka (C1 200 metrów) Igrzysk Olimpijskich w Tokio, złota medalistka ubiegłorocznych Igrzysk Europejskich oraz była mistrzyni Europy, która tytuł wywalczyła na torze regatowym Malta. Ale nie dlatego zdecydowała się na transfer do Klubu Sportowego Posnania. W stolicy Wielkopolski otrzymała duże wsparcie, m.in. stypendium olimpijskie Samorządu Województwa Wielkopolskiego.
Teraz mamy naprawdę spokojną głowę i możemy skupić się wyłącznie na tym, co jest najważniejsze, czyli pracy na treningach. Potwierdzeniem jest dzisiejsze spotkanie z Panem Marszałkiem, który wręczył umowę stypendialną i z chęcią wysłuchał szczegółów o naszych przygotowaniach. Bardzo za to dziękuję
- mówiła Dorota Borowska podczas spotkania w Urzędzie Marszałkowskim.
Nasza kanadyjkarka przyjechała do Poznania prosto z Portugalii, gdzie za cztery dni znów wraca, na kolejne zgrupowanie.
Początek roku to jest jeszcze czas wprowadzania, ale to już czas dość intensywnej pracy, bo objętościowo bardzo duży. Wszystko do tej pory, co było zaplanowane, zostało zrealizowane
- zdradza Mariusz Szałkowski, trener Posnanii i kadry narodowej odpowiedzialny za przygotowania Doroty Borowskiej.
W tych przygotowaniach od niedawna bierze udział także nowy sparingpartner. To Daniel Jędraszko - trzykrotny olimpijczyk, srebrny medalista olimpijski z Sydney C2 500 z Pawłem Baraszkiewiczem oraz czterokrotny mistrz świata.
Dorocie brakowało takiej osoby, sparingpartnera w codziennych treningach. Daje to bardzo dużo, bo ma z kim rywalizować, lepiej też czuje się na wodzie, mając obok siebie drugą osobę. Najbardziej chodzi jednak o to, by nie była sama podczas sprawdzianów i wyścigów testowych. A dlaczego mężczyzna? Bo obecnie nie ma w Polsce zawodniczki, która byłaby na tym dystansie równorzędną sparingpartnerką dla Doroty, więc to było najlepsze wyjście
- przyznaje Mariusz Szałkowski.
Trenujemy zawsze w tym samym miejscu i czasie, co nasze grupy kadrowe. Teraz byli to kajakarze, później będą to kajakarki, ale wiadomo, że na wodzie pływamy osobno. Dlatego współpraca z trenerem Jędraszko, który nadaje na wodzie tempo, rytm, co jest bardzo pomocne. A kto komu daje podczas tych wewnętrznych wyścigów "fory"? Nie myślę w ten sposób, ale na pewno trener musi się dobrze rozgrzać
- żartuje Dorota Borowska.
O swoich przygotowaniach opowiedzieli z trenerem Członkowi Zarządu Województwa Wielkopolskiego, Marszałkowi Jackowi Bogusławskiemu.
System stypendialny Samorządu Województwa Wielkopolskiego to dla nas bardzo ważne działanie na rzecz sportu w Wielkopolsce. Dla sportowców najważniejsze jest, aby sprawy materialne nie zaprzątały im głowy, żeby skupili się na treningu, bo igrzyska to przeceiż najważniejsze wydarzenie w ich sportowych karierach. Środki na stypendia są zabezpieczone, trzymamy cały czas kciuki, aby zawodniczek i zawodników z naszego regionu z kwalifikacjami do Paryża było jeszcze więcej
- powiedział Jacek Bogusławski.
W spotkaniu wziął udział także Tomasz Wiktor - dyrektor Departamentu Sportu Urzędu Marszałkowskiego, przedstawiciele Wielkopolskiego Związku Kajakowego oraz Posnanii.
Stypendium olimpijskie Samorządu Województwa Wielkopolskiego wynosi obecnie 5 tysięcy złotych miesięcznie od momentu wywalczenia kwalifikacji do startu w igrzyskach. Jeśli sportowiec zajmie w nich miejsca 1-8, to może liczyć na stypendium przez kolejny rok.
Dorota Borowska kolejne tygodnie spędzi na zgrupowaniu w Portugalii, a następnie przeniesie się do włoskiej Sabaudii. Pierwszy raz w blokach startowych stanie w ostatni weekend kwietnia podczas krajowych regat eliminacyjnych w Wałczu.
Autor: Beata Oryl-Stroińska
sportowy-poznan.pl