Polacy z workiem medali na MME w Bratysławie. Kolejne złota Boruckiego

Polacy z workiem medali na MME w Bratysławie. Kolejne złota Boruckiego

Reprezentacja Polski zdobyła 16 medali podczas mistrzostw Europy U-23 i juniorów w sprincie kajakowym, które od czwartku odbywały się w Bratysławie. Największą gwiazdą polskiej kadry ponownie był kajakarz Alex Borucki, zdobywca dwóch złotych i jednego srebrnego krążka w gronie juniorów. Juniorską mistrzynią Starego Kontynentu w K1 200 metrów została natomiast Dominika Zimnoch.

Biało-czerwoni wybierali się do stolicy Słowacji niesieni fantastycznym wynikiem na międzynarodowych regatach kontrolnych, które miesiąc wcześniej zostały rozegrane właśnie w Bratysławie. Wówczas polskie kadry narodowe młodzieżowców i juniorów – wspierane przez sponsora głównego PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. – wywalczyły łącznie 58 krążków, udowadniając, że za kilka tygodni podczas MME 2024 mogą należeć do czołowych drużyn.

Nadziei kibiców nie zawiedli ubiegłoroczni medaliści, którzy już w sobotę zawiesili na szyjach pierwsze krążki za indywidualne występy w konkurencjach na dystansie 1000 metrów. Mistrzem Europy juniorów został kajakarz Alex Borucki, srebro w gronie młodzieżowców wywalczył kanadyjkarz Kacper Sieradzan, a brąz w gronie pań do lat 23 zdobyła kajakarka Weronika Marczewska. Swoje pierwsze medale MME na dystansie kilometra zgarnęli też inni Polacy. W K2 1000 metrów trzecie miejsce zajęli Valerii Vichev i Jarosław Kajdanek. Z kolei w gronie juniorów drugi w C1 1000 metrów był Rafał Poklepa, a trzecia w K1 1000 metrów – Julia Kot.

W niedzielę ponownie oglądaliśmy wspaniałe przejazdy polskich talentów. Kolejne medale w jedynce dorzucił Borucki, który najpierw nie znalazł pogromcy na 500 metrów, a w popołudniowym finale 200 metrów zajął drugie miejsce. Partnerami Polskiego Związku Kajakowego są Lotto i Suzuki Motor Poland.

Można było spodziewać po nim medali, ale dwa złota i srebro to naprawdę solidny występ. Należy się tylko cieszyć i z dużym optymizmem patrzeć na nadchodzące MMŚ w Płowdiwie – komentuje Michał Garstkiewicz, trener juniorskiej kadry kajakarzy.

Złoto na 200 metrów juniorek zdobyła natomiast kajakarka Dominika Zimnoch, która wcześniej z Zofią Więcławską były drugie w K2 500 metrów. Medale w konkurencjach olimpijskich dorzucili również inni Polacy. Srebra upodobali sobie młodzieżowi kajakarze – drudzy w finale K2 500 metrów byli Wojciech Pilarz i Wiktor Leszczyński, by następnie w osadzie K4 500 metrów z Vichevem i Kajdankiem ustąpić jedynie Węgrom. Tytuł drugiej najlepszej kanadyjkarki Starego Kontynentu U-23 w olimpijskiej konkurencji C1 200 metrów obroniła Katarzyna Szperkiewicz, z kolei podwójnym wicemistrzem Europy – indywidualnie na 200 metrów i w dwójce 500 metrów z Krystianem Hołdakiem – został Juliusz Kitewski. Na najniższym stopniu juniorskiego podium C2 500 metrów stanęły zaś Jagoda Stodulska i Amelia Marcinkowska.

Medale cieszą, ale zawsze chciałoby się więcej i jest pewien niedosyt. Po cichu liczyliśmy, że na podium znajdą się także Kasia Szperkiewicz i Patrycja Mendelska w C2 500 metrów, które były czwarte w finale. Taki jest sport i liczymy, że w Bułgarii również nie zabraknie nas na podium – mówi Marcin Grzybowski, szkoleniowiec reprezentacji U-23 kanadyjkarzy i kanadyjkarek.

To moje najlepsze dni w karierze trenerskiej, osiągnęliśmy jeden z najlepszych wyników w historii ME juniorek. Od MME 2018 w Auronzo nie wywalczyliśmy żadnego medalu w tej kategorii. W Bratysławie liczyliśmy na dobre występy i medale, ale też wiedzieliśmy, że nie będzie to proste. Dziewczyny płynęły świetnie, spisały się na piątkę z plusem albo nawet na szóstkę. Warto dodać, że poza trzema medalami mieliśmy też dwa czwarte miejsca Zosi Więcławskiej w K1 500 metrów i naszej osady K4 500 metrów, czyli w konkurencjach olimpijskich. To wyniki, które trudno będzie pobić przez długi czas – dodaje Tomasz Szwed, opiekun juniorskiej kadry kajakarek.

Podczas MME 2024 w Bratysławie biało-czerwoni wywalczyli łącznie 16 medali (3 złote – 9 srebrnych – 4 brązowe), a w klasyfikacji medalowej imprezy zajęli czwarte miejsce, za Węgrami, Ukraińcami i Czechami. Kolejna okazja do sukcesów już za kilkanaście dni podczas młodzieżowych mistrzostw świata w bułgarskim Płowdiwie (17-21 lipca).

 

Biuro Prasowe

Polski Związek Kajakowy

Archiwa