UKS Copal w Trzciance, czyli kajakowa kuźnia talentów startuje na Malcie

UKS Copal w Trzciance, czyli kajakowa kuźnia talentów startuje na Malcie

Wracają kajakowe emocje na poznańską Maltę. Od piątku do niedzieli tor regatowy będzie gościł uczestników młodzieżowych MP i najlepszych młodzików w kraju.

 

– Rywalizacja rozpocznie się od międzywojewódzkich mistrzostw młodzików, reprezentujących strefę D, czyli kluby z trzech województw: wielkopolskiego, łódzkiego i dolnośląskiego. Od soboty do zmagań przystąpią już najlepsi młodzieżowcy i młodzicy. Czy musimy się martwić o następców Karoliny Nai? Myślę, że nie bo młodzież mamy ambitną i utalentowaną – tłumaczyła nam Agata Dziamska, wiceprezes Wielkopolskiego Związku Kajakowego. To ona też zwróciła uwagę, że krajowym czempionat na Malcie to okazja do pokazania się również dla klubów z mniejszych ośrodków niż Poznań czy Bydgoszcz.
– Przyjedziemy do Poznania mocną i silną ekipą, choć zabraknie w niej naszej największej „perełki”, czyli 15-letniej Julii Piaseckiej, która wciąż jest juniorką młodszą, choć trzy tygodnie temu startowała już w sztafecie maratońskiej na MŚ juniorek we Włoszech – mówił nam Marek Kordek, współzałożyciel, prezes i trener UKS Copal. Klub kajakowy w Trzciance powstał 18 lat temu praktycznie od zera. Prezes firmy Copal był w przeszłości kanadyjkarzem i namówił Jacka Moroza oraz Marka Kordka do stworzenia kuźni talentów.
– Chyba już można tak o nas mówić, skoro dostarczyliśmy pięciu wychowanków do kadr narodowych. Najbardziej znany z nich to Jakub Stepun, ale Julia Piasecka ma też ogromny potencjał i nie boje się powiedzieć, że może kiedyś iść w ślady Karoliny Nai. Pamiętam, że jak przyszła do nas do klubu jako 10-latka to nie umiała pływać. Nauczyła się po sześciu zajęciach i to tak dobrze, że jest już instruktorką pływania. Ma predyspozycje do kajakarstwa i oby tylko maksymalnie wykorzystała swój talent – dodał Kordek, który kiedyś nie miał nic wspólnego ze sportem i jako 18-latek był uczestnikiem słynnej „Wielkiej Gry” w TVP 2. W UKS Copal trenuje na co dzień 30 zawodników. Klub ma też sekcję judo i podnoszenia ciężarów. W każdej z nich odnosi sukcesy co najmniej w skali kraju.
– Młodzież nie zmieniła się w ostatnich latach w sensie mentalnym. Wciąż kocha rywalizację i sport. Może jedynie nie jest tak rozwinięta ruchowo jak kiedyś, bo internet odciągą ją od aktywności fizycznej. Sukcesy wychowanków zawsze dają jednak nam trenerom wielką satysfakcję – zakończył Kordek.

Radosław Patroniak

Głos Wielkopolski
Środa, 2.08.2023

Archiwa