Przed Regatami Nadziei Olimpijskich trener Piotr Pilarski mówił, że chcemy wyrównać wynik sprzed roku z Bratysławy, gdzie zdobyliśmy 13 krążków. W Poznaniu już po dwóch dniach mieliśmy ich 18..
Po znakomitym piątku w wykonaniu polskiej kajakowej młodzieży nadeszła udana sobota. Tego dnia w Regatach Nadziei Olimpijskich Biało-Czerwoni ponownie sięgnęli po dziewięć medali! W sporcie na najwyższym poziomie niezwykle ważna jest pozycja lidera. Co ciekawe, dotyczy to nie tylko dyscyplin zespołowych, ale też indywidualnych. Tam, gdzie zawodnicy rywalizują o wielką stawkę w międzynarodowych imprezach potrzeba kogoś, kto doda im pewności siebie, rozwiąże tzw. „worek z medalami”. W piątek tę rolę pełnił Alex Borucki, który w pierwszym finale zdobył złoto w K1 na 1000 m. W sobotę również ten niesamowity siedemnastolatek triumfował w wyścigu na 500 m, otwierającym sesję finałową. I – podobnie jak dzień wcześniej – wypracował sobie na dystansie ogromną przewagę. Złoto i srebro dla tych samych zawodników co w piątek, czyli dla Boruckiego i Belga Louisa Vangeela.
Świetnie na Jeziorze Maltańskim radzili sobie w sobotę kanadyjkarze i kanadyjkarki. W wyścigu na 500 m męskich dwójek mieliśmy dwie równe osady: Rafał Poklepa/Patryk Stasielowicz oraz Marceli Krawiec/Antoni Michalak. Polacy zdominowali rywalizację w tej konkurencji. Faworyzowani Brazylijczycy musieli się zadowolić brązowym medalem. Złoto przypadło Krawcowi i Michalakowi, którzy byli szybsi od swoich rodaków o zaledwie 0.05 sek! Tym sukcesem jeszcze bardziej się zmotywowali przed wyścigami czwórek. Złotosrebrna osada, czyli Krawiec, Michalak, Poklepa i Stasielowicz przecięła linię mety jako druga, za Węgrami, a przed Niemcami. Wśród dziewcząt w C2 na 500 m triumfowały Julia Konczal-Bohn i Amelia Sołtyńska. Dzień wcześniej miały złoto na 1000 m, teraz powtórzyły ten sukces na dystansie o połowę krótszym, znów wyprzedzając francuski duet: Lopez/Nicot.
Kilkadziesiąt minujt później czwórka w składzie: Konczal Bohn, Sołtyńska, Amelia Marcinkowska i Jagoda Stodulska zdobyła na 500 m srebrny medal – tuż za Kanadyjkami. Czwarte złoto dnia dla reprezentacji Polski, wspieranej w tej imprezie przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A., wywalczyły kajakarki Dominika Zimnoch i Zofia Więcławska. Dystans 500 m i walka do ostatnich metrów z Węgierkami Varro Jeszkel. – Mamy bardzo zgraną osadę, więc pływa nam się z Zosią wspaniale. Staramy się wiosłować mocno od samego startu i niej odpuszczać. Na razie taka taktyka przynosi efekt – zdradziła Dominika Zimnoch. Do wspaniałego dorobku medalowego drugiego dnia regat dwa brązowe krążki dołożyli: dwójka kajakowa U16 na 500 m – Norbert Midloch i Piotr Szymczyk oraz ich rówieśnik w jedynce, Mateusz Kubalski. Dzień wcześniej miał srebro na 1000 m, w sobotę brąz na 500 m. W Poznaniu startowało ponad 800 osób z 43 krajów. Grzegorz Kotowicz, prezes Polskiego Związku Kajakowego, którego partnerem jest marka Lotto, podkreśla, że taka impreza wymaga dużej mobilizacji zarówno od zawodników, jak i od organizatorów.
– Poznań znany jest z doskonałej organizacji zawodów. A jeśli chodzi o młodzież, to dla niej znakomita okazja, by zapoznać się z atmosferą wielkiej imprezy. A sportowo? No cóż, powiem tylko, że pięć lat temu w Poznaniu też odbywały się Nadzieje Olimpijskie. Wtedy Biało-Czerwoni zdobyli trzy medale... – mówił prezes PZKaj.
Radosław Patroniak
Głos Wielkopolski
Poniedziałek, 11.09.2023