Reprezentacja Polski za sprawą kanadyjkarzy zdobyła sześć medali w Pucharze Świata w maratonie kajakowym, który w sobotę i niedzielę odbył się w niemieckim Brandenburgu. Najlepsi w męskim C1 na dystansach 3,4 km i 22,6 km byli zawodnicy AZS Politechniki Opolskiej – Mateusz Borgieł i Mateusz Zuchora.
Biało-czerwoni prowadzeni przez trenerów Mateusza i Agnieszkę Rynkiewiczów ruszyli do Brandenburgii w siedmioosobowym składzie i tak jak w poprzednich latach, w konkurencjach kanadyjkowych należeli do czołowych postaci. Znakomicie radzili sobie zwłaszcza mężczyźni, którzy na krótkim dystansie zajęli dwie pierwsze lokaty, a na długim w komplecie obsadzili podium. W C1 3,4 km triumfował Mateusz Borgieł, który finiszował z ponad 20-sekundową przewagą nad drugim na mecie Mateuszem Zuchorą, Ten drugi z kolei o niespełna 0,5 sekundy pokonał trzeciego na mecie Francuza Thomasa Duboisa Dunilaca. Piąty, z wynikiem najlepszym wśród młodzieżowców, był Eryk Wilga. Cała trójka biało-czerwonych błyszczała również na długim dystansie. W konkurencji męskich kanadyjek na 22,6 km zwyciężył Zuchora, tuż po nim na metę wpadł Borgieł, a niespełna 50 sekund później jako trzeci zameldował się Wilga.
– Mateusz Zuchora na krótkim dystansie kończył z dziurawą łódką. Na długim dystansie starsi koledzy pomogli Erykowi, ciągnąć go do przodu, żeby przywiózł medal i to się udało – komentował Mateusz Rynkiewicz, trener reprezentacji Polski w maratonie kajakowym, którą wspiera sponsor główny PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.
Pewnym punktem polskiej kadry narodowej w maratonie kajakowym ponownie okazała się Paulina Grzelkiewicz. Zawodniczka Warty Poznań zdobyła brąz w rywalizacji C1 3,4 km, a w zmaganiach na dłuższym dystansie 15,4 km była czwarta. Z kolei siedemnasta w K1 3,4 km była Magdalena Szczęsna. 21-letnia zawodniczka KK Jezioro Tarnobrzeg startowała również w jedynce na dystansie 26,2 km, gdzie zajęła dziewiętnastą pozycję. Na dwudziestej czwartej lokacie uplasowała się natomiast jej dwa lata młodsza koleżanka z G’Power Gorzów Wlkp. – Julia Seliwańska. Na długim dystansie w męskim K1 zobaczyliśmy z kolei innego gorzowianina. Sławomir Siwiec z KS Admira Gorzów Wlkp. był dwudziesty szósty.
– Sławek zaczął dobrze, ale jak to w dużej grupie, nie trafił w bojkę, ona odbiła się i dostał 15 sekund kary. Grupa uciekła, a reszta była zbyt słaba, żeby ją gonić. Magda i Julia są medalistkami MP, a obie tak naprawdę miały okazję się przekonać, jak ważne jest opływanie i doświadczenie w mocnej, międzynarodowej stawce. Tego trzeba się nauczyć w takich startach jak PŚ w Brandenburgu – dodał Rynkiewicz.
Dla maratończyków kajakowych PŚ w Brandenburgu był elementem przygotowań do najważniejszych imprez sezonu, czyli kolejno mistrzostw Europy w Poznaniu (25-28 lipca) i mistrzostw świata w chorwackim Metkoviciu (19-22 września).
Biuro Prasowe
Polski Związek Kajakowy