800 zawodników startowało w miniony weekend nad Maltą. Połowa z nich to uczestnicy amatorskich Dragonów, a pozostali to kajakarze, walczący o medale MP i w Regatach im. Rafała Piszcza.
W pierwszym dniu poznańskich mistrzostw Polski w sprincie kajakowym mieliśmy kilka bardzo prestiżowych wyścigów na 500 i 1000 metrów. Dwa złote medale ponownie zdobył kanadyjkarz Wiktor Głazunow (AZS AWF Gorzów Wlkp.), a tytuły najlepszych w kraju obronili także Dominika Putto (Zawisza Bydgoszcz) w K1 500 metrów czy Rafał Rosolski w K1 1000 metrów (Dojlidy Białystok). Na dystansie 500 m wśród kajakarek mieliśmy chyba najsilniej obsadzony finał na przestrzeni ostatnich lat. Medalami igrzysk, mistrzostw świata i Europy, jakie miały na koncie jego uczestniczki, można by obdzielić kilka pokoleń, dlatego należało oczekiwać pasjonującej rywalizacji. W przedbiegach najwyższą klasę pokazała Karolina Naja (Posnania), a w półfinale najlepszy czas uzyskała Martyna Klatt (AZS AWF Poznań). Dominika Putto czaiła się i gromadziła siły na finał. W decydującym wyścigu zwyciężyła z czasem 2:02.79, wyprzedzając Katarzynę Kołodziejczyk, swoją klubową koleżankę z Zawiszy, o 0.08, a Karolinę Naję o 0.27 sekundy.
– Dzień był ciężki, bo rano w ciągu dwóch godzin miałyśmy dwie mocne pięćsetki. Ale dałam radę i mam złoto. Trener czasem mówi, ze jestem jak koń: staję na starcie, patrzę przed siebie, nie rozglądam się na rywalki, płynę w swoim tunelu. Dopiero za metą spojrzałam na tablicę i zobaczyłam, że wygrałam. Jest nas w kadrze kilka na równym poziomie, o zwycięstwie decydują szczegóły. Przez kilka lat nie wchodziłam nawet do finałów mistrzostw Polski. Ale odbiłam się od dna i teraz bardzo dobrze mi się pływa – podkreśliła z entuzjazmem Putto, kajakarka reprezentacji, której sponsorem główny jest PGE S.A.
– Popełniłam na dystansie dwa błędy, które spowodowały, że nie udało mi się wywalczyć złota – przyznała zaś Naja, czterokrotna medalistka olimpijska. Czołowa szóstka zawodniczek zmieściła się w Poznaniu w 0.74 sekundy, co świadczy o bardzo wyrównanej stawce. Z kolei w 7. edycji Poznań Canoe Challenge uczestnicy mieli do przepłynięcia 3 okrążenia o łącznej długości 5 km. I choć zwycięzcami byli wszyscy, a za udział każdy dostał medal i pamiątkową koszulkę to na podium znalazły się jak zwykle trzy najlepsze osady. Po zaciętej walce zwyciężył duet Jolanta Rogala/ Dariusz Baczyński (31:24.88), którzy metę przepłynęli m.in. przed Konradem Irskim i Rafałem Nowakiem (zeszłorocznymi zwycięzcami) i Andrzejem Wólczyńskim i Dawidem Kaszubą. Równocześnie ze startem na kajakach wystartowały XIII Mistrzostwa Szkół Smoczych łodzi „Poznańskie Dragony 2023”. Zawody na łodzi, na której z przodu znajduje się głowa smoka, z tyłu jego ogon, w środku natomiast 10 osób wiosłujących, sternik i bębniarz mają na celu propagowanie poprzez zabawę wodnych dyscyplin sportowych wśród młodych Wielkopolan. Dotychczas we wszystkich edycjach wzięło udział ponad 4 tysiące uczniów. W tegorocznej imprezie wzięła udział również ponad 50-osobowa grupa dzieci z Ukrainy. Mimo, że dla większości to była pierwsza przygoda ze sportami wodnymi to tutaj też emocji nie brakowało. Ostatecznie w finale klas 1-5 zwyciężyła Szkoła z Czerwonaka, która metę przepłynęła przed osadami Gaudium et Studium i SP Suchy Las. W4 klasyfikacji klas 6-8 zwyciężyli uczniowie Gaudium et Studium przed SP 61 Poznań i SP Suchy Las.
Radosław Patroniak
Głos Wielkopolski
Poniedziałek, 12.06.2023
Przedstawiamy zdjęcia z niedzieli czyli 11 czerwca 2023r.
